Gdy w mediach głośno o brutalnej zbrodni, lotem błyskawicy w internecie rozprzestrzeniają się obrazy/filmy przedstawiające zdarzenie, które z pewnością nie powinno pojawić się w przestrzeni publicznej. Dotyczy to wielu traumatycznych zdarzeń: zabójstw, wypadków drogowych, stosowania przemocy, hejtu w szkole (bójki między nastolatkami)…
W chwilach, gdy jesteśmy narażeni na to, co niechciane i przytłaczające ważne, by nie przyglądać się temu obojętnie. Oglądanie filmów lub zdjęć przedstawiających sceny ekstremalnej przemocy może mieć poważne i długotrwałe skutki emocjonalne dla dzieci/nastolatków. To właśnie obraz jest najmocniejszym nośnikiem traumy. Tymczasem mózgi młodych ludzi nie są w pełni rozwinięte, a ich układ nerwowy jest szczególnie wrażliwy na przemoc, zwłaszcza realną, nieudramatyzowaną jak w filmie fabularnym lub grze komputerowej.
Jak więc rozmawiać z nastolatkiem o wydarzeniach, które swoją drastycznością przerażają?
Rozmowa pozwala zrozumieć wydarzenie w kontekście emocjonalnym i społecznym, odpowiedzieć na pytania i rozwiać lęki, zapewnić wsparcie i narzędzia do radzenia sobie z silnymi emocjami (m.in. przerażeniem). Dyskutując z nastolatkiem, macie szansę wprowadzić swoją narrację. Dzięki temu Wasz nastolatek ma szansę na rozszerzenie swojej perspektywy, która często jest zero-jedynkowa. Jak więc skutecznie rozmawiać o dramatach, tragediach, które Wasz nastolatek zobaczył w mediach, bez zapikselowanych twarzy sprawcy i ofiary?
Nazywajcie rzeczy po imieniu.
Warto nazwać rzeczy po imieniu i zapewnić o gotowości do rozmowy na ten temat. Nie należy jednak wdawać się w szczegóły danego wydarzenia, można powiedzieć to ogólnie, np.
- To było brutalne i poruszające wydarzenie. Jeśli chcesz pogadać albo masz jakieś pytania – jestem.
- To niewyobrażalna tragedia, coś niepojętego. Miałbyś/miałabyś ochotę to przegadać ze mną?
Pytajcie o myśli i emocje.
Warto zacząć rozmowę, od pytania o myśli i emocje związane z danym wydarzeniem, np.
- Widziałem, że dużo mówi się w mediach o tym, co się stało. Chciałbym zapytać, co o tym myślisz, jak się z tym czujesz?
Ważne: na początku nie dajemy swojej „wersji”. Nie mówimy:
- Pewnie cię to wystraszyło, co?
Nie narzucając swojej intepretacji, mamy szansę wniknąć w świat wewnętrzny nastolatka. Dać mu szansę samodzielnego nazwania tego, w jaki sposób odebrał dane wydarzenie. To z kolei może sprawić, że usłyszycie coś, czego się nie spodziewaliście, np.
- No, to było nawet zabawne…
- Heh, sam nie wiem, nic nie czuję w związku z tym.
- Niestety, takie rzeczy się zdarzają, ja już się uodporniłem/uodporniłam.
To wcale nie oznacza, że wychowujecie w domu małego psychopatę. Gdy słyszycie, że tragedia jest dla Waszego nastolatka komedią, nic nie czuje w związku z przerażającym obrazem lub też mówi, że nie robi to na nim/niej żadnego wrażenia, w pierwszej chwili możecie sądzić, że działają mechanizmy obronne, które skutecznie odcinają Wasze dzieci od prawdziwych emocji: tych, których się boją, tych, które kryją się pod uśmiechem lub brakiem reakcji. Nie starajcie się zaprzeczyć temu, co usłyszeliście, bo w obliczu czegoś niewyobrażalnego, przekraczającego nasze logiczne myślenie, czegoś strasznego, co widzimy pierwszy raz w życiu, pojawiają się często reakcje nieadekwatne do zdarzenia.
W ten sposób mózg broni Wasze dzieci przed zalewem emocji, które na daną chwilę są dla nich zagrażające. Wyobraźcie sobie, że czujecie przerażenie przez 24 godziny na dobę. Czy w takiej sytuacji bylibyście w stanie normalnie funkcjonować? To właśnie mechanizmy obronne chronią Wasze dzieci (i Was) przed bólem psychicznym czy przytłaczającymi emocjami.
Mechanizmy obronne.
Słuchając o tym, co mówią Wasze dzieci warto, byście wiedzieli o najczęstszych mechanizmach obronnych. Są to:
Wyparcie, czyli usunięcie traumatycznych wspomnień lub emocji ze świadomości. Osoba nie pamięta szczegółów zdarzenia lub zachowuje się tak, jakby nic się nie stało. Z wyparciem mamy do czynienia na przykład wtedy, gdy nastolatek, który był świadkiem zabójstwa, nie potrafi sobie przypomnieć kluczowych momentów zdarzenia, mimo że wcześniej je relacjonował.
Dysocjacja, czyli odłączenie się od rzeczywistości – osoba może czuć się, jakby obserwowała siebie z zewnątrz lub jakby sytuacja nie dotyczyła jej bezpośrednio. Na przykład dziewczyna po traumatycznym zdarzeniu mówi, że „to wyglądało jak film”, „nie czuła nic”, lub ma poczucie, że to wydarzyło się komuś innemu.
Zaprzeczenie, czyli nieuznawanie rzeczywistości lub faktów – mechanizm chroni przed przyjęciem do wiadomości trudnych wydarzeń. Na przykład chłopak, który widział brutalny atak, twierdzi, że „nic takiego się nie stało” albo że „to na pewno nie było na serio”.
Racjonalizacja, czyli próba wytłumaczenia lub usprawiedliwienia trudnych emocji w sposób logiczny, aby uniknąć konfrontacji z bólem psychicznym. Na przykład nastolatka tłumaczy sobie, że ofiara „na pewno sama się o to prosiła”, by zminimalizować uczucie strachu lub bezsilności.
Poczucie humoru, czyli używanie żartów lub śmiechu jako sposobu na radzenie sobie z lękiem i napięciem. Na przykład nastolatek po przerażającym doświadczeniu zaczyna opowiadać czarne dowcipy o śmierci, co może być sposobem na poradzenie sobie z tym, co zobaczył/ przeżyła.
Fantazjowanie, czyli ucieczka w świat wyobraźni, aby uniknąć bolesnej rzeczywistości. Na przykład dziewczyna po traumie spędza godziny w swoim pokoju, wymyślając alternatywną rzeczywistość, w której czuje się bezpiecznie i ma kontrolę.
Regresja, a więc cofnięcie się do wcześniejszego etapu rozwoju psychicznego – tu możecie zaobserwować zachowania dziecinne, nieadekwatne do sytuacji. To forma radzenia sobie z lękiem. Na przykład nastolatek zaczyna mówić jak małe dziecko, moczy się w nocy albo potrzebuje stałej obecności rodziców po doświadczeniu traumy.
Przemieszczenie, czyli przeniesienie negatywnych emocji (np. lęku, złości) na inne, bezpieczniejsze obiekty lub osoby. Na przykład chłopak, który był świadkiem zabójstwa, zaczyna agresywnie reagować na rówieśników lub zwierzęta – choć prawdziwy gniew/strach dotyczy innej sytuacji.
Mechanizmy te często pojawiają się w różnych kombinacjach i mogą mieć charakter przejściowy albo długotrwały – zależnie od intensywności traumy, wsparcia otoczenia oraz indywidualnych cech psychicznych nastolatka.
Każda więc emocja może pojawić się w wypowiedziach Waszych dzieci. Jak zachęcić nastolatka do mówienia o nich? Można to zrobić mówiąc, np.
- Takie rzeczy wywołują różne reakcje – złość, smutek, lęk, czasem odrętwienie. Każda z nich jest okej.
- Jeśli coś Cię przytłacza albo męczy – to nie jest słabość, tylko ludzka reakcja. Możesz o tym mówić.
Jeśli nie wiemy to… nie wiemy.
Warto wyjaśnić, co się stało, uznać, że nie wiemy, jak do tego mogło dojść. Nie należy wdawać się w przypuszczenia na temat powodów tragedii. Możemy powiedzieć np.
- To, co się wydarzyło, było aktem przemocy, którego nie da się do końca zrozumieć ani usprawiedliwić. To boli – i nas jako ludzi, i jako społeczeństwo.
- Warto rozmawiać o tym, jak reagować, jak wspierać innych i jak nie uciekać od trudnych tematów.
Bez szczegółów.
Gdy pojawią się pytania, odpowiadajcie, z szacunku dla ciekawości Waszych dzieci/nastolatków. Ale – raz jeszcze – bez drastycznych szczegółów.
- Mogę spróbować odpowiedzieć na Twoje pytania, ale będę unikać opisywania brutalnych szczegółów. To nie pomaga, a może tylko pogłębić niepokój.
- Jeśli widziałeś jakieś nagrania – wiem, że są dostępne w sieci – i czujesz, że to za dużo, to normalne. To obrazy, które mogą zostać w głowie i do których lepiej nie wracać.
Ewentualne, dodatkowe wsparcie.
Warto wspomnieć o ewentualnym wsparciu kogoś „z zewnątrz”. Możemy np. powiedzieć:
- Jeśli czujesz, że sam/a nie wiesz, co z tym zrobić – możemy razem porozmawiać z psychologiem, albo mogę pomóc Ci znaleźć kogoś, kto z Tobą spokojnie porozmawia.
- Nie musisz wszystkiego nosić sam/a. Jestem obok, ale też są osoby, które wiedzą, jak pomagać w takich sytuacjach.
Sprawczość i sens.
Ważne jest też budowanie poczucia sprawczości i sensu. Można powiedzieć np.
- Wiem, że takie wydarzenia mogą budzić poczucie bezsilności albo wkurzenia na świat. Może warto pomyśleć, co jako ludzie możemy robić – choćby przez rozmowę.
- Twoje emocje i wrażliwość są ważne. Nie chodzi o to, żeby się przyzwyczajać do przemocy – ale żeby umieć ją zauważać i nie zostawać z tym samemu.
Ograniczenie dostępu do mediów.
Warto również – zwłaszcza w pierwszych dniach po tragedii zachęcić nastolatka do odstawienia mediów społecznościowych na jakiś czas, jeśli zauważasz, że jest przytłoczony napływającymi informacjami o sprawie/ sprawcy/ szczegółach opisywanych przez dziennikarzy i domorosłych detektywów.
Możesz, Drogi Rodzicu, zaoferować wspólne oglądanie wiadomości, by zrozumieć kontekst i oddzielić – jako dorosły – fakty od sensacji.
Możesz zapytać, czy coś takiego było omawiane w szkole i jak zareagowali nauczyciele, rówieśnicy – to ważna informacja o tym, w jakim środowisku przetwarza to wydarzenie.
Co nam robi bycie widzem?
Do najczęstszych skutków oglądania brutalnych materiałów w mediach należą:
Trauma i objawy stresu pourazowego (PTSD): koszmary senne i flashbacki (nawracające obrazy z filmu/zdjęcia), nadmierna czujność, lęki, trudności z koncentracją, unikanie miejsc, sytuacji lub rozmów związanych z przemocą.
Znieczulenie emocjonalne (desensytyzacja), czyli stopniowa utrata empatii i wrażliwości na przemoc, normalizowanie agresji („to już mnie nie rusza”), cyniczne lub lekceważące podejście do ludzkiego cierpienia
Lęki egzystencjalne i zaburzone poczucie bezpieczeństwa, czyli myśli, że świat jest chaotyczny, nieprzewidywalny, niebezpieczny, obawa, że coś podobnego może się wydarzyć im lub bliskim, trudności z zaufaniem dorosłym lub instytucjom (szkole, policji).
Objawy depresyjne i obniżony nastrój, a więc uczucie bezradności, przygnębienie, utrata motywacji, niechęć do kontaktów społecznych, zamknięcie w sobie, myśli rezygnacyjne, a w skrajnych przypadkach – myśli samobójcze.
Agresja i zaburzenia zachowania (m.in. u młodzieży), a więc rozdrażnienie, impulsywność, prowokacyjne zachowania, „dzielenie się” brutalnymi treściami z innymi (czasem jako forma odreagowania, czasem nieświadomego przekraczania granic).
Ważne, by pamiętać, że mózg nastolatka wciąż się rozwija – zwłaszcza obszary odpowiedzialne za kontrolę emocji i przetwarzanie traumy. Obraz (film, zdjęcie) działa o wiele silniej niż tekst czy słowo – szybciej wywołuje reakcje emocjonalne i „omija” logiczne filtrowanie. Często dzieci/młodzież oglądają takie treści same – bez rozmowy, bez możliwości przetworzenia tego, co widzą.
Jeśli dziecko już obejrzało takie nagranie – nie można tego bagatelizować. Trzeba zapewnić mu/jej wsparcie, umożliwić rozmowę, ewentualnie skonsultować się z psychologiem, a także obserwować zmiany jego/jej zachowania (wycofanie, niepokój, drażliwość).
O często przerażających echach przeszłości, które odzywają się w nas tu i teraz przeczytacie w artykule:
"O flashbackach emocjonalnych"
O tym, w jaki sposób starać się dotrzeć do wewnętrznego świata przeżyć nastolatka w obliczu tragedii, przeczytacie w artykule:
"Jak rozmawiać po śmierci samobójczej kogoś bliskiego".
Obraz Nick Magwood z Pixabay